Strona główna

środa, 11 września 2013

Wyzwanie #2: zwierzę + leśny bonus

Ten post miał się ukazać na początku weekendu. Najwyraźniej coś namieszałam w ustawieniach, bo notka nie opublikowała się. Cóż, nadrabiam zaległości.
* * *

Poprzedni szkic z moim autoportretem miał delikatne i jasne cieniowanie. Tu grafitu nie żałowałam, bo w końcu kiedyś by wypadało nauczyć się cieniować (więc się uczę, znaczy raczkuję). 

Wyzwanie #2: lubiane zwierzę. Jest ich wiele, tym razem wybrałam szczurzycę o imieniu Hez.

Kliknij, by powiększyć (mały wygląda b. źle)
Format A4, ołówki H2, B2, B6.

Hez to młodziutka istota od 6 tygodni zamieszkująca pod tym samym adresem co ja. To coś czarnego pod nią to nogi odziane w czarne spodnie z dresu. Czarne zwierze na czarnym tle. Następny szkic będzie dotyczyć postaci z książki, którą lubię (tzn. sama jeszcze nie wiem kogo :/).

* * *

Leśny bonus, czyli do lasu na spacer, na grzyby! W sobotę (półtora tyg. temu) nie znalazłam w lesie nawet psiaka. W ubiegły czwartek sypnęło obficie niejadalnymi i pojawiły się pierwsze zdrowe grzyby jadalne. Kozaków sporo, podgrzybki, prawdziwki. Trafiła się kania.


Trzony się suszą, z kapeluszy był sos. Sezon grzybowy uważam oficjalnie za otwarty :D.

2 komentarze:

  1. Zdolniacha :-D A grzyby faktycznie się pojawiają po deszczu;-)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, kiedy czytam Wasze komentarze i bardzo Wam za nie dziękuję! :)
Proszę, abyście nie zostawiały reklamowych linków. Znajdę Wasze blogi, dzięki linkom podanych w Waszych profilach. Niechciane komentarze będą usuwane. Komentarze "obserwacja za obserwację" będą usuwane