Strona główna

piątek, 28 listopada 2014

Rewolucja: manicure hybrydowy w domu. Podstawowe zakupy.

Wiem, że nie ja pierwsza go odkryłam i nie ja pierwsza to czynię: niemniej jednak jest to dla mnie rewolucja. Pierwszym krokiem ku wygodniejszemu zdobieniu paznokci były zakupy poczynione w internetowej hurtowni kosmetycznej Cosmetics Zone.
Po wstępnym rozeznaniu wyliczyłam, że zestaw startowy można skompletować za jakieś 250-300zł.


Po uwzględnieniu rabatu dla klientów hurtowni, którzy zdecydują się założyć sobie konto w ich sklepie (5%) skompletowałam przedmioty, które będą mi niezbędne i te, które wg mnie będą przydatne. Zrobiłam zamówienie z koleżanką i załapałyśmy się na darmowego kuriera. Uwzględniając powyższe za mój kaprys zapłaciłam: 271,52zł, dzięki któremu będę mogła zrobić sobie hybrydy w 4 kolorach.


 Najpierw podstawy: lampa UW 36W (= 4 żarówki po 9W) z możliwością ustawienia oświetlenia ciągłego bądź przez 120s (pełno ich też na Allegro). Dokupiłam na zapas 1 żarówkę.


Obowiązkowo potrzebuję też: acetonu kosmetycznego jako "zmywacza" lakierów + cleanera do oczyszczenia gotowego manicure z tłustej powłoki. Do tego kilka bloczków polerskich do zmatowienia płytki paznokcia, a przy ściąganiu lakierów do zmatowienia ich wierzchniej warstwy. Z tyłu widać zwinięte płatki do acetonu.


I w końcu sedno sprawy: lakier bazowy, lakier wykończeniowy (top) i cztery lakiery kolorowe: 042 (beż), 009 (czerwień), 079 (niebieski z drobinkami), 050 (stare złoto). Ich ważność to 1 rok, więc na razie nie widzę sensu kupowania większej liczby kolorów.


Teraz przedmioty przydatne, ale nieobowiązkowe: próbnik-słoneczko, dwa opakowania na nieuporządkowane ozdoby z mojej kosmetyczki, pisak do korekty nieprecyzyjnie nałożonego lakieru i pędzelek do cieni (ciężko je nakładać palcem, kiedy ma się długie paznokcie).


W sprzedaży była też biżuteria na paznokcie. Wybrałam jedną w kolorze złota, z pięknymi cyrkoniami, w dodatku wielokrotnego użytku. Jest lekka, ale mocno wypukła: sprawdzi się na wyjątkowe okazje, na pewno nie na co dzień.

 
Zrezygnowałam z gotowych zestawów: są niewiele tańsze niż kupno wszystkich elementów osobno, za to zawierają inne bajery, które są mi zbędne (np. preparat do usuwania skórek - mam swój ulubiony z SH, patyczki do odsuwania skórek - nie używam, oliwka - mam inne "natłuszczacze" do paznokci).

Nie znam dobrze produktów, które kupiłam. Czytałam o nich pozytywne recenzje, poleciła mi je koleżanka, która od pół roku amatorsko robi sobie i znajomym manicure. Mi także go zrobiła. Dziś mija 11 dzień moich pierwszych hybryd na paznokciach: są niemal tak perfekcyjne jak w pierwszy dzień: kolor jedynie lekko się starł na koniuszkach płytki i w kilku miejscach mniej się błyszczy (skutek sprayu do czyszczenia wanny), ale o odpryskach nie ma mowy.

I to mnie przekonało do takiego mani: mogę prać, moczyć się w wannie, sprzątać, myć naczynia, zagniatać ciasto i nie boję się, że mój lakier za chwilę przestanie istnieć. Nie mogę doczekać się przetestowania tego zestawu. :)

niedziela, 23 listopada 2014

Dwukolorowa podłużna serweta

Nie wiem kto wpadł na pomysł zaparkowania pralki w przedpokoju. W dodatku na stałe i w takim miejscu, że jest to pierwszy element umeblowania, na który pada spojrzenie osoby wchodzącej do kawalerki, w której mieszkam. Żeby sprzęt ten nie straszył uznałam, że uraczę go szydełkowym bieżnikiem.


Tak powstała biało-beżowa (biało-złota?), podłużna serweta. Jako, że pralka jest w klasycznej bieli zdecydowałam się na pracę dwukolorową.


Z założenia miała być 24x42cm (40g kordonka 265m/50g), w praktyce wyszła 30x50cm. Moje robótki "magicznie" powiększają się w stosunku do wzoru, bo mocno naciągam je przypinając szpilkami po wykrochmaleniu. Wykonana jak i poprzednie prace z kordonka Maxi. Schemat zaczerpnięty z gazety Diana Robótki 4/2011.


Szydełkuję od pół roku, a dopiero teraz znalazłam czas, aby zrobić pierwszą serwetę dla samej siebie.


W kwestiach robótek: mam zaczęte śnieżynki, z których chciałabym zrobić ozdobę do okna - może girlandę? Tylko jakoś ostatnio czas mi zaskakująco szybko mija...