W ramach "szybkiej" robótki powstały trzy zakładki do książek. Tradycyjnie na kordonku Maxi, ale tym razem na barwionych niciach. Wzór ten nie jest nowy, już go kiedyś Wam pokazywałam.
Ostatnio znów często wracam do dziergania. Powoli powstaje patchworkowy obrus (projekt długoterminowy). Uczę się też robić małe czapki (projekt "na już"). Na razie jestem na etapie dziergam-pruję-dziergam-pruję, ale widzę postępy i światełko nadziei, że dam radę :). Czas wpaść do pasmanterii...
Naprawdę podziwiam! Cudo! :)
OdpowiedzUsuńI łatwe do zrobienia :)
UsuńJakie to ładne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁadne kolorki wybrałaś, przypomina to trochę ogony pawia, albo tylko mi się tak skojarzyło. :)
OdpowiedzUsuńZ tym sklepem stacjonarnym Avonu nie miałam pojęcia. Szkoda, że tylko w Warszawie. Ja też uwielbiam Celebre. Choć ostatnio powróciłam do ukochanych a trochę zapomnianych przeze mnie Pure Blank. Pamiętam, że bardzo lubiłam Tresele, ale chyba ich już nie ma :)
Świetne :) Chyba się do Ciebie o taką uśmiechnę kiedyś ^^
OdpowiedzUsuńA z czapeczkami dasz radę, kto jak nie ty :D
Ok. Te trzy już mają swoich właścicieli, ale jak się odrobię z czapkami, to machnę jedną dla Ciebie.
UsuńMiło by było taką śliczną zakładkę mieć przy czytanej książce. :)
OdpowiedzUsuńAle śliczności... Zdolna z Ciebie "bestia":)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSliczne zakladki :) rewelacyjne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJak widzialas, u mnie tez pojawily sie zakladki :)
Z czapa dasz na pewno rade, koniecznie sie pochwal jak skonczysz.
Pozdrawiam
Pochwalę, na razie zrobiłam napad na pasmanterię :)
UsuńPiękne, podoba mi się taka kolorystyka
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńŁadne ;))
OdpowiedzUsuńWow podziwiam ;) mi sie cały czas marzy pufa na szydełku z grubego sznurka, ale ze nigdy nie dziergalam nie mam bladego pojęcia jak sie za nia zabrac ;/
OdpowiedzUsuńZacznij od bloga "szkoła szydełkowania" tam są fajnie wyjaśnione podstawy :)
Usuń