Strona główna

czwartek, 12 września 2013

Koniec umowy z operatorem = początek problemów?

Siedzę zagrzebana w łóżku rozważając zrobienie ciasta jabłkowego. Zagrzebałam się w szlafrok i walczę z przeziębieniem, które popsuło moje plany wyprawienia się na grzybobranie. Wypadałoby się wykurować, bo w sobotę mam ambitne plany: albo przyjedzie w odwiedziny i na grzyby rodzina, albo jeśli nie przyjedzie to wybieramy się do Wrocławia do ZOO i na targii Zoo-Botanika w hali stulecia. Mają być różne pokazy i wystawy akwarystyczne, psów, kotów, świnek, szczurków, fretek, roślin... 

* * *

Dzisiejszym tematem przewodnim będzie zgryz, jaki większość z nas ma, kiedy kończy nam się umowa. Ostatnio przerabiałam ten temat na przykładzie swoim i mojego Mężczyzny pod kątek kończącej się umowy z Play na nasze dwa Internety + mixPlus, również sztuk dwie.

Założenia były oczywiste: przedłużyć korzystnie umowy tak, aby były lepsze niż te dotychczasowe. W obu przypadkach byliśmy zadowoleni ze świadczenia usług, więc w zasadzie chcieliśmy tylko zejść z kosztów. 

Okazało się, że aby dostać dobrą (jeśli nie najlepszą możliwą) ofertę nie można po prostu przyjść do punktu danej sieci i ją przedłużyć. Dlaczego? Bo oferty jakie dostaniemy w jednym miejscu nie są takie same jak w innych punktach. W praktyce wyglądało to tak. 

Mieliśmy dwie umowy na Internet: 7GB za 39 zł i 8GB za 25 zł. Łącznie: 15GB za 64 zł. Modemów nowych nie chcieliśmy

W I punkcie/sklepie sieci dostaliśmy ofertę 29,90zł za 4 GB i 39,90zł za 10 GB + zniżki na pierwsze dwa miesiące. Łącznie: 14GB za ok. 70 zł.
Przy przedłużeniu przez Internet oferta wyglądała tak: 29,90zł za 5GB i 39,90 za 10GB + zniżki na pierwsze dwa miesiące. Łącznie: 16GB za ok. 70 zł.
Zadzwonił do nas operator. Przy przedłużeniu umowy przez telefon: oferta j/w 16GB za ok. 70 zł.
W II punkcie/sklepie zaoferowano nam opcję j/w 16GB za ok. 70 zł.
W III punkcie/sklepie do którego zaproszono nas SMS-ownie okazało się, że jest inna oferta: 49,90 zł za 18GB + 5 zł dodatkowej opłaty za dodatkową kartę SIM do tejże umowy. Pakiet GB jest swobodnie dzielony na dwie karty sim. Łącznie: 18 GB za ok. 55 zł.

Efekt był taki, że mój Mężczyzna wziął na siebie ostatnią ofertę, a ja swoją wypowiedziałam. 
I tu wkracza Super Biuro Ostatni Bastion Sieci. Ale, ćiiii! O nich się głośno w sieciach nie mówi. Dostaję nową ofertę na konto abonenckie online i sieć do mnie telefonuje: jeśli zrezygnuję z rezygnacji z umowy i ją jednak przedłużę (a można to zrobić bez problemu) otrzymam: 12 GB za 29zł!

Nie skorzystałam. Nasuwa się myśl, czy jeśli mój Mężczyzna nie podpisałby umowy 18GB za 55zł, tylko zrezygnowałby, to czy otrzymałby jeszcze lepszą ofertę? Myślę, że tak. Tylko nie jestem pewna czy wtedy mógłby ją mieć w wersji transferu dzielonego na dwie karty.

Co ciekawe do mojego Mężczyzny wciąż przychodzą SMSy z ofertą przedłużenia umowy. Coś te biura się ze sobą nie dogadują :P.

To teraz krótko o przedłużaniu Mixa. Mój telefon działa, nowego nie chcę. W internecie i w ulotkach przeczytałam o fajnych darmowych pakietach i krótkiej umowie w wersji bez telefonu: 30zł na 15 doładowań + 29 groszy za każdą całą rozmowę w sieci + jednorazowo 100zł od sieci.

W I punkcie: Pan robi ze mnie gUpa i twierdzi, że nie istnieje taka oferta i że muszę wziąć telefon. Tylko jego koleżanka obsługująca innych klientów robi nieprzyzwoicie wielkie oczy. 
W II punkcie: Jest umowa jaką chcę, ale jeśli ma to być zobowiązanie 30zł/mies. to muszę skończyć swoje doładowania (miałam wyższe zobowiązanie). I do tego punktu wrócę za 2 miesiące, gdy doładuję już co trzeba.

WNIOSKI
Trzeba chodzić, pytać, przedłużać na specjalne zaproszenie lub przez internet/tel. Nie przedłużać w pierwszym lepszym punkcie, a czekać aż to sieć wyjdzie z inicjatywą. A najlepiej wypowiedzieć umowę miesiąc przed jej końcem - wtedy Ostatni Bastion, który jest w każdej sieci, upomni się o nas.

Ze swoich usług w sieci jestem zadowolona. Mają swoje plusy i minusy, ale generalnie działają. Te minusy w zasadzie pochodzą od pracowników, którzy przyparci do muru oczekiwaniami sprzedaży robią czasem głupstwa (patrz Mix - punkt I).

No, to kto z Was ma teraz umowę do przedłużenia? :)

20 komentarzy:

  1. Kurde no właśnie muszę się zainteresować hm mam podobna sytuację tzn kończy mi się umowa i muszę wynegocjować coś sensownego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę powodzenia. Radzę zabrać się za to wcześniej niż później w celach rozeznania warunków. ;)

      Usuń
  2. Ja nie, ale szukam mamie czegoś korzystnego. Natomiast ubawiło mnie, gdy zadzwonili do mnie i zaproponowali mi przejście na mixa, tylko 30zł miesięcznie i bym miała ileś tam darmowych minut do jednej osoby! TAAAAKA okazja! No, tylko że ja się wstrzeliłam w dobrą chwilę i aktywowałam opcję całkiem darmowych rozmów do jednej osoby jakiś miesiąc przed telefonem :) I płacę najwięcej 25zł miesięcznie. Podejrzewam, że pani po drugiej stronie zrzedła mina... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno. Ja tak nałogowo odprawiam super-ekstra oferty kredytów/ubezpieczeń z mojego banku. Ci ludzie wbrew pozorom wcale nie mają lekkiej pracy.

      Usuń
  3. Uwielbiam wrocławskie Zoo niedługo też na pewno odwiedzimy je z chłopakiem ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zoo we Wrocławiu jest świetne! Calusieńki dzień łażenia i zwierzaków ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę na wiele zwierzaków. Kto powiedział, że zoo jest tylko dla dzieciaków? ;)

      Usuń
  5. Ja chyba na niedzielę upiekę ciasto z jabłkami :) A Ty się kuruj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się właśnie trzyletnia umowa na telefon skończyła (zachciało się smartfona za złotówkę -.-) i spieprzam z Orange do Playa. koniec umów, koniec esemesów co tydzień 'nie zapomnij doładować konta' <3
    Co do internetu, polecam każdemu Aero2 - bezpłatny dostęp do internetu - działa nawet w najmniejszych pipidówkach, gdzie wszystko zawodzi:) Wolny jak ślimak, ale zawdzięczam mu wiele w terenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Play ma fajne oferty na abonament. Np. 9 zł i darmowe połączenia w sieci. Tyle, że za aktywację numeru na dzień dobry wołają 50 zł.

      Usuń
  7. Mnie nie obowiązuje żadna umowa na telefon :) Za to mieliśmy problemy z telewizją i internetem. Równowaga w przyrodzie musi być :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z tv nie mam problemów, bo nie mam telewizji :D

      Usuń
    2. Gdybym mieszkała sama z R. pewnie też nie mielibyśmy tv :)

      Usuń
    3. Wyczuwam dziwną tendencję w naszym pokoleniu do porzucania tv na rzecz laptopów.

      Usuń
  8. Hahah dobre, Ostatni Bastion. Będę się z tym tematem zmagać jakoś w lutym dopiero ale też nie zamierzam przedłużać umowy, ale jak tak walczą jak lwy to zobaczymy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno dadzą Ci jakąś super-ultra-pro-ofertę ;)

      Usuń
  9. O kurczę, faktycznie niefajna sytuacja.. No ale niestety naciągacze są wśród nas..

    Jeśli chodzi o zdjęcie z nagłówka to jest to język ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sytuacja niefajna, jeśli człowiek jest niezorientowany jak to działa. Jak już wie, to jest trochę ciekawiej, bo może się "targować".

      Usuń

Miło mi, kiedy czytam Wasze komentarze i bardzo Wam za nie dziękuję! :)
Proszę, abyście nie zostawiały reklamowych linków. Znajdę Wasze blogi, dzięki linkom podanych w Waszych profilach. Niechciane komentarze będą usuwane. Komentarze "obserwacja za obserwację" będą usuwane