Strona główna

piątek, 26 kwietnia 2013

Płatki Marion - pogromcy wągrów?

Kupiłam je częściowo z ciekawości, częściowo dlatego, że nic mnie nie zmusi aby kosmetyczka wyżywała się na mojej cerze w jakże przyjemnym zabiegu oczyszczania.

Szukałam plastrów na wągry, które można kupić na sztuki. Tak trafiłam na płatki głęboko oczyszczające Marion. Raptem 2 zł/ szt., więc warto spróbować. Miałam nie lada problem, aby je znaleźć. Wbrew obiegowej opinii plasterków już nie szło kupić w żadnej ze znanych mi aptek. W końcu trafiłam na nie w Astorze po kilku wizytach.


Pakowane pojedynczo w saszetki. W składzie (na dole zdjęcia) jest alkohol. Instrukcja użycia jest czytelna i jasna - warto się jej trzymać, bo płatki mają cokolwiek "konkretne" działanie. Producent zachwala, że oczyszczają skórę z tłuszczu, zanieczyszczeń i wągrów, a nawet zapobiegają powstawaniu nowym.


Plasterek przylepiony jest do sporego kawałka folii, z którego łatwo go odkleić. Aby jego działanie było lepsze przed naklejeniem umyłam twarz żelem, zrobiłam peeling, przemyłam tonikiem i nakleiłam go na osuszoną skórę. 
Był dość sztywny i nie chciał dopasować się do kształtu nosa, więc zwilżyłam go wodą (zgodnie z instrukcją). Sporo tej wody było żeby płatek zaczął współpracować. I tak pozwijał się w kilku miejscach z boku nosa, więc te miejsca z góry zostały skazane na wągrową porażkę. Po kwadransie nadal był mokry, więc wstrzymałam się do pół godziny, aż zupełnie wysechł. Wysychaniu towarzyszy nieprzyjemne uczucie ściągania skóry. Na nosie prezentował się tak:


 Odklejałam go powoli (szybko się nie dało). Obiecująco mocno przykleił się do skóry i zszedł z lekkim bólem.

EFEKTY:
Skóra była lekko podrażniona "zszarpnięciem" płatka (niech się efekt plastra woskowego schowa, tu miałam wrażenie, że w składzie jest klej Kropelka). Dodatkowo lepiła się, więc trzeba było ją dokładnie umyć. Plasterek dokładnie zebrał resztki starego naskórka i ewentualne tłuste wydzieliny. Z wągrami nie zrobił absolutnie nic - dopatrzyłam się dosłownie kilku wyrwanych zapychaczy na listku. 

Plusy:
+ cena
+ dostępność na sztuki
+ wrażenie gładkiej skóry

Wady:
- trudno dostępny (Allegro), brak w regularnych ofertach stacjonarnych drogerii i aptek
- oczyszcza skórę tylko powierzchownie 
- nie oczyszcza skóry z wągrów
- nie dopasowuje się całkiem do kształtu twarzy

Generalnie produkt nie spełnia swojego zadania. Nie liczyłam na cud, ale mógłby wyrwać cokolwiek. Nie żałuję zakupu, ale nie polecam kupowania plastrów w większych opakowaniach. Więcej tych plastrów nie kupię. A inne? Jeśli kiedyś zobaczę inną firmę to skuszę się na 1 szt... z ciekawości :).

12 komentarzy:

  1. ciekawy produkt jednak szkoda, że ma tyle wad...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Jego największą zaletą jest możliwość zaspakajania ciekawości :P

      Usuń
  2. Miałam zamiar kupić ale raczej mnie zniechęciłaś , po co miałabym wydawać pieniądze na coś co nie pomaga ; )
    Zapraszam do siebie ;)
    Za każdą obserwację i komentarz się odwdzięczam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Można zawsze machnąć je samemu jak mamy tylko w domu żelatynę i otwarte mleko. Po łyżeczce każdego, wymieszać i na 10 s do mikrofalówki. Zrobi się taka mazia, która dość szybko zastyga więc jeżeli nie jest za ciepłe to nakłada się na nosek i brodę. Zostawia się do wyschnięcia. Źle się ściąga, trochę śmierdzi i wygląda się jak UFO, ale wlezie wszędzie bez zawijania się i dobrze oczyszcza ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozważę to jak będę sama w domu i będę miała mikrofalówkę pod ręką :)

      Usuń
  4. Nie używałam nigdy takich plastrów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używałam a też mam problem z zaskórnikami na nosie...na razie stawiam na kosmetyczkę i mikrodermabrazję ...a później zobaczymy:)
    pozdrawiam i obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nikt nie zwalczy ich lepiej od dobrej kosmetyczki :)

      Usuń
  6. Bałabym się, że zerwę sobie naskórek, albo że przy okazji popękają mi naczynka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic takiego się nie stało, ale fakt, że to mocny płatek.

      Usuń

Miło mi, kiedy czytam Wasze komentarze i bardzo Wam za nie dziękuję! :)
Proszę, abyście nie zostawiały reklamowych linków. Znajdę Wasze blogi, dzięki linkom podanych w Waszych profilach. Niechciane komentarze będą usuwane. Komentarze "obserwacja za obserwację" będą usuwane