* * *
Wynajęliśmy kawalerkę, sporą kawalerkę z kawałeczkiem ogródka. Ogrzewanie będzie kosztowne, poza tym haczyków nie ma. Cena jak na Opole bardzo przyzwoita, zwłaszcza że jest umeblowana i ma duży sprzęt AGD. Aktualnie połowa rzeczy wala się po pokoju bez ładu i składu, wieczorem jadę po szafkę pod telewizor, a czas spędzam na sprzątaniu i zakupach z celami domowymi na czele. Kosmetyczny świat poszedł w odstawkę, a ja jestem szczęśliwa. Potrzebuję nową firankę, deskę do prasowania, może drugą wersalkę, doniczkę z ziołami na parapecie w kuchni... ach, tyle potrzebuję! :D A jak dobrze pójdzie i się troszkę urządzimy i poczujemy "jak w domu", to jest szansa na szczurka <3. Blogosfera jest trochę zaniedbana. Urwanie głowy potrwa pewnie jeszcze do tygodnia lub dwóch, ale będę sukcesywnie nadrabiać zaległości.
* * *
Część z Was pewnie zna różne akcje "przeżyj za 50 zł". Podpięłam się pod czerwcową, bo ten miesiąc był z założenia miesiącem oszczędzania po moich szaleństwach w DMie.
Baner przenosi na stronę organizatorki tej akcji :). Niedługo zostanie opublikowany u niej post podsumowujący - wtedy go podlinkuję w tej notce.
A jak ja sobie poradziłam? Ile wydałam za calutki miesiąc czerwiec?
Wydałam:
0,00 zł / czerwiec 2013
słownie: zero złotych zero groszy
To się nazywa sukces, co nie? ;) Nic nie kupiłam. Z nowych nabytków przyszły do mnie dwie wygrane w rozdaniach oraz płatki kosmetyczne, które podrzuciła mi Mama.
Założenia na lipiec 2013: przeżyć za 50 zł.
Jest tyle wspaniałych drobiazgów do nowego mieszkania, które chciałabym mieć, że z przyjemnością pociągnę oszczędzanie i odłożę te pieniądze na cele domowe.
Pozdrawiam Was wszystkie optymistycznie :D
No, no...jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńW lipcu już tak idealnie nie będzie, bo poczyniłam dziś drobne zakupy ;).
Usuńooo zero zakupków? :O
OdpowiedzUsuńZero, totalne i absolutne :D
UsuńKurczę może wdrożę twój plan u siebie :) Przydało by się może, bo kasa znika w zastraszającym tempie :/
OdpowiedzUsuńOszczędzać zawsze warto. A daję sobie głowę uciąć, że każda z nas ma zapas większości kosmetyków ;).
UsuńGratuluję. Mi się niestety nie udało. ;)
OdpowiedzUsuńOj, nie było tak źle ;).
UsuńJestem w takim momencie swojego życia, że chętnie zobaczę i nową firankę, i deskę do prasowania, i wersalkę, itd! :D
OdpowiedzUsuńA tak zupełnie serio - gratuluję :) Też marzę o tej chwili, gdy będę mogła się wprowadzić, a cały stres ze mnie zejdzie. Jak na złość, nie możemy nic znaleźć, wszędzie albo cena nieadekwatna do stanu/metrażu mieszkania, albo jakieś haczyki typu "cena tylko 900zł + 2000zł czynszu + 500zł do spółdzielni + media". :/
No i brawo, ja w tym miesiącu spróbuję zmieścić się w 50 zł. Całkowicie Cię rozumiem, też wolę odłożyć choćby na filiżankę do przyszłego mieszkania, niż kupować zbędne rzeczy, kiedy w sumie mam jeszcze zapasy ;)
Cudownie jest mieć chęć na nowe rzeczy i zabiegać by je mieć. To też cieszy. Trzymam kciuki za Wasze mieszkanie.
UsuńGratulacje! Nie dziwię się, że nie robiłaś zakupów w czerwcu, miałaś inne sprawy na głowie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, dużo się działo i dzieje. :D
UsuńHo ho, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziś byłam w sklepie z artykułami domowymi - ile tam świetnych rzeczy, nawet do SH poszłam z niewielkim entuzjazmem, bo byłam pod wrażeniem tamtego asortymentu :D
Oj, dokładnie. Ja jestem na etapie uzupełniania podstawowego asortymentu, więc liczę się z wydatkami bardzo (no bo jak tu żyć bez tłuczka do ziemniaków czy przyzwoitego kompletu garnków). Lubię czasem zaglądać do sklepu DUKA - mają drogie rzeczy, ale zawsze znajdę tam coś inspirującego :).
Usuńwow ! jestem pod wrażeniem - gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję ;) Ja bym nie wytrzymała chyba :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Dałabyś radę :)
UsuńGratuluję :)) Gdy brałam udział w tej akcji, to nie mogłam się zmieścić w limicie.
OdpowiedzUsuńTroszkę motywacji i da się to zrobić. Nawet po przekroczeniu limitu zawsze coś się zaoszczędzi.
Usuńgratuluję, też brałam udział w tym wyzwaniu i w lipcu stawiam sobie kolejne.
OdpowiedzUsuńDałam radę i nie przekroczyłam 50zł. o ile dobrze pamiętam z portfela na kosmetyki drobne ubyło mi ok30zł. ale w tym miesiącu wezmę z Ciebie przykład moja Droga :)
30 to świetny rezultat. Trzymam kciuki za następny miesiąc.
UsuńGratuluje i podziwiam !!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki ^^
UsuńJestem pod wrażeniem gratuluje ;)
OdpowiedzUsuńPolecam przyłączenie się do akcji następnym razem.
UsuńOj powiem Ci, że wiem co teraz czujesz, bo jak niecały rok temu wprowadzałam się ze swoim do kawalerki właśnie. Nagle okazało się, że TYLE rzeczy brakuje o których się zwyczajnie zapomina, a to deski do krojenia a to np miksera itd.. z czasem było łatwiej ale na począku nieźle szarpie kieszeń :D obecnie niestety już tam nie mieszkam ale wspominam dobrze :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście małe AGD już miałam, brakowało mi wielu drobiazgów. Majątek zostawiłam w sklepach "wszystko po X zł".
UsuńWow, powodzenia w lipcu :)
OdpowiedzUsuńŻyczenia powodzenia odniosły pozytywny skutek.
Usuńo jacie poszalałaś ;p 0 zł sukces!
OdpowiedzUsuńNieskromnie napiszę, że nieźle mi idzie ^^
UsuńJesteś ewidentnie zwyciężczynią akcji:D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUuu... To się nazywa oszczędzać! :D
OdpowiedzUsuńChyba mogę powiedzieć, że potrafię to robić. :)
UsuńMiłego mieszkania :) Ogródek fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że przez przypadek dorobiliśmy się ogrodnika. xD
UsuńA ja najbardziej zazdroszczę mieszkania. Szukam dla siebie czegoś odpowiedniego (czy to mieszkanie, czy pokój), bo wiadomo - studia. Póki co trafiam na same klitki, graciarnie, miejsca obrośnięte grzybem lub takie których cena nie odzwierciedla jakości (ponad 1000zł za pustą kawalerkę w stanie 'jeszcze trochę i będzie potrzebny remont' + wszystkie opłaty, czyli ok. 1500zł by wyszlo ;)).
OdpowiedzUsuńCeny koszmarne, a w środku wakacji jest spora konkurencja. Na Onecie ktoś napisał artykuł, że w tym roku jest duży wybór tanich stancji i mieszkań w całej Polsce. Widać, że ktoś nie miał pojęcia o czym pisze.
UsuńJa mam problem ze znalezieniem mieszkania więc gratuluję i zazdroszczę tez troche :D:D
OdpowiedzUsuńMieszka mi się bardzo dobrze. Przeżyłam mieszkaniowe wzloty i upadki, więc wiem że wszystko jest do przeżycia, znalezienia tylko nie jest to łatwe. Trzymam kciuki za znalezienie przytulnego miejsca.
Usuńnależy Ci się 1 miejsce i zloty medal ;D ja czasem tez mam tak, że nie kupuję nic a nic - nic nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję.
Ha, czyli nie jestem jedynym dziwadłem kosmetycznym :). Jak tak patrzę na to ile nasze koleżanki na blogach wydają na kosmetyki i ile rzeczy denkują to wpadam w popłoch czy na pewno wszystko ze mną ok. ;)
UsuńNo powiem Ci że rozumiem że jesteś zajęta ale po miesiącu przerwy postanowiłam zainterweniować wracaj do nas! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za interwencję. Jest ona bardzo miła, mimo że przeczytałam ją dopiero równy miesiąc po jej napisaniu :X
Usuń