Strona główna

niedziela, 7 kwietnia 2013

Zakupy ubraniowo-kosmetyczne i ślub za pasem.

 Najpierw kosmetycznie. Trwa blogowa mania na zakupy w Biedronce, po tym jak ukazała się gazetka z wiosennymi promocjami kosmetycznymi. Dla mnie szału w niej nie ma, ale wypatrzyłam mały jedwab do włosów. Zawsze chciałam wypróbować taki preparat, który u mojej fryzjerki potrafi cuda zdziałać. Do tej pory było mi z nim nie po drodze. Za jakiś czas doczeka się recenzji. Za jedwabiem wpadł do koszyczka pumeks z tarką. Za pumeksem chodziłam przynajmniej dwa tyg. i wiecznie zapominałam go kupić.


Po otwarciu (jeszcze w sklepie) kartoniku z jedwabiem ukazuje się taki widok. Nie cierpię zapychania powietrzem opakowań, aby ludzi łudzić dużą objętością produktu. Nic to, już wcześniej doczytałam, że za 4 zł dostaje się 15 ml jedwabiu, więc spodziewałam się, że pudełko jest na wyrost. Pumeks kosztował również 4 zł - na zdjęciu ma kolor niebieski.

 

A z drugiej strony ostra tarka do zadań ekstremalnych. Obok rzeczywisty rozmiar buteleczki z jedwabiem. Tyle w kwestii kosmetyków.


Bedzie ślub! Nie mój ;). Przyjaciółka wychodzi za mąż w majówkę. Nie bez znaczenia jest fakt, że na swojego męża upatrzyła sobie bliskiego mi mojego brata ciotecznego. Jako bonus zostałam poproszona o bycie świadkową. Z tej okazji w Konopiskach pod Częstochową sprawiłam sobie niebieską sukieneczkę za stargowane 120 zł. Materiał jest dużo ciemniejszy niż na zdjęciu. Pozostaje mi dylemat czy dobrać do tego dodatki kremowe wraz ze szpilkami, w których nie przetrwam całego wesela, czy już sprawdzone czarne ;). Pewnie trafi na te drugie.


Jako kolejny bonus na życzenie Panny Młodej mam zrobić jej delikatny komplet biżuterii z perełek na ten specjalny dzień. Wytyczne dostałam, a komplet już się tworzy. Jak będzie skończony, to pokażę Wam co z niego wyszło.

P.S.
Kiedy starałam się zachować anonimowość i bawiłam się prymitywną obróbką zdjęcia z sukienką mój Mężczyzna turlał się ze śmiechu, kiedy stwierdziłam że na w/w zdjęciu muszę sobie "oczy powiększyć na 26, bo dziwnie wyglądają" ;).

8 komentarzy:

  1. Fajne zakupy, śliczna sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna sukienka, a wiesz zawsze możesz zabrać ze sobą drugie buty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę i pewnie bym tak zrobiła. Ale jasnych nie mam wygodnych na zmianę, więc musiałabym zmienić nie tylko buty na czarne, ale i dodatki ;)

      Usuń
  3. Piękna i elegancka sukienka :) Buty w sumie raczej jasne, ale chyba sama wybrałabym wygodniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. W rzeczywistości jest w kolorze tych ciemnych załamań materiału.

      Usuń

Miło mi, kiedy czytam Wasze komentarze i bardzo Wam za nie dziękuję! :)
Proszę, abyście nie zostawiały reklamowych linków. Znajdę Wasze blogi, dzięki linkom podanych w Waszych profilach. Niechciane komentarze będą usuwane. Komentarze "obserwacja za obserwację" będą usuwane