Kobiety i zakupy powinno się od siebie izolować. Tak samo jak zakupy i dzieci. Ale za to jaka jest przyjemność wydać pieniądze, cieszyć się nowościami, kiedy zrobiło się to z głową i nie ma miejsca na wyrzuty sumienia.
Szał Rossmannowski trwa. -40% też. Kupiłam 3 kosmetyki (podaję ceny po obniżce). Trafiłam do drogerii, w której wcześniej nie byłam. Sporo kosmetyków w sobotę w południe było wykupionych, choć cieni CT było multum, to tusze już się kończyły. Za to na półkach był porządek i choć było nas tam sporo, to kosmetyki nie były obmacane.
Lakier Miss Sporty w kolorze cudnej wiśni - Lasting Color nr 400. 3,89 zł.
Maybelline Color Tattoo On and on bronze (14,39 zł). Tak długo szukałam cienia, który będzie złotem idealnym dla mnie. Ten ma szansę <3.
Lovely Pump Up - to przez Was ją kupiłam, za bardzo ją wychwalałyście. 5,39 zł.
Do Biedronki wróciłam po kule do kąpieli. Były tylko rumiankowe i z zieloną herbatą. Padło na drugą opcję. Wykupiłyście mi inne wersje :/. Cena za sztukę: 2,99 zł.
Kiedy zmaterializował się przede mną Auchan ruszyłam na poszukiwania płynów do kąpieli Verona. Miałam wersję zielona herbata i limonka - była genialna. Teraz przyszedł czas na orchideę z jedwabiem i grejpfrut z imbirem. Każdy płyn: 6,99zł.
Najwięcej pieniędzy zostawiłam na... Allegro. Wymyśliłam, że w ramach zimowego upominku dam Mamie kule do kąpieli i żel do skórek od Sally Hansen, który mi notorycznie podkrada. Najtaniej produkty SH znalazłam na aukcjach. Żel znalazłam u znajomego sprzedawcy, a potem dorzuciłam do niego kilka rzeczy. Koszt przesyłki 9zł.
Żel do usuwania skórek SH. Był, jest i pewnie nadal będzie genialny. 8,77 zł.
Serum SH Naigrowth Miracle (9,47 zł), czyli następca odżywki Joko do kruchych paznokci.
W kwestii (de)makijażu po bardzo średnich płynach jedno- i dwufazowych od firmy Ziaja wróciłam do płynu od Maybelline: 3,97 zł.
Zainwestowałam "majątek" w skośny pędzelek do kresek robionych cieniami. 1,44 zł.
Na koniec coś do włosów.
Hairagami - któż nie zna tej spinki. 2,47 zł.
Spinka Hair Cuff, która po założeniu przypomina metalową obręcz. 2,87 zł
I obym poprzestała na tym.
fajne zakupy:) a pędzelek faktycznie cały majątek kosztował:P
OdpowiedzUsuńI o dziwo dobrze się sprawuje :D
UsuńJa idę dziś zobaczyc czy jakiś tusz został w Rossmannie bo też mam chrapkę na ten zółty
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki, bo przy moich zakupach były już przebrane.
UsuńTeż mam taką gumeczkę z obręczą :) Tylko, że ja ją dorwałam w H&M i była duuużo droższa.
OdpowiedzUsuńTen lakier z Miss Sporty jest fajny. Wystarcza jedna warstwa i nie odpryskuje tylko się ściera na końcach
Ja nałożyłam dwie, smuży i nierówno kryje. Za to kolor jest zabójczy.
UsuńŚwietna gumka, od dawna mi się marzy, ale wciąż o niej zapominam, kiedy jestem na zakupach:/
OdpowiedzUsuńGumka fajna, ale mam za dużo włosów i się nie zatrzaskuje do końca ;)
UsuńTe płyny do kąpieli wyglądają kusząco :)
OdpowiedzUsuńTen z jedwabiem cudnie pachnie (choć nie wiem jak teoretycznie powinien) i daje dużo gęstej piany. Do drugiego jeszcze się nie dobrałam.
UsuńPodobają mi się takie metalowe gumki do włosów, nie spodziewałam się, że można je nabyć tak tanio :)
OdpowiedzUsuńMożna, można tylko trzeba szukać. Ta faktycznie wygląda na metalową, ale zrobiona jest z grubego, mocnego plastiku. Mi to w niczym nie przeszkadza.
Usuńno dziewczyno, ale zaszalałaś:)
OdpowiedzUsuńZaszalałam, a jednak majątku nie przepuściłam.
Usuńsuper zakupy, mam ten cień i jest super :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się w nim zakochałam <3
UsuńJa nie znam tej spinki, pierwszy raz o niej słyszę, chyba jestem zacofana :P
OdpowiedzUsuńZ cienia Maybelline powinnaś być zadowolona, ja ten kolor uwielbiam :)
Z cienia już jestem zadowolona. A w kwestii spinki, to dowiedziałam się, że jest modna, dopiero kiedy dostałam ją już w paczce ;)
UsuńŚwietne zakupy zrobiłaś :) Na lakier Miss Sporty i ja się skusiłam, jest prześliczny! <3 Byłam w dwóch Rossmannach, w tym jeden na dworcu w Warszawie, i czekało mnie miłe zaskoczenie - wszystko wyglądało zupełnie, jakby nikt nie wiedział o promocji ;)
OdpowiedzUsuńNiemożliwe :D. Taka ostoja i to jeszcze na ruchliwym warszawskim dworcu?
UsuńSuper zakupy :) Ten tusz z Lovely bardzo lubię, radzi sobie nawet z moimi marnymi rzęskami :)
OdpowiedzUsuńJestem go strasznie ciekawa, ale jeszcze trochę poczeka na swoją kolej.
UsuńCieszę się, że cień Maybelline przypadł Ci do gustu. Byłoby na mnie, jakby co :)
OdpowiedzUsuńTak źle by nie było :D
UsuńUu jak to dobrze robić przemyślane zakupy :) Nie jak ja, wpadłam, zostawiłam kasę i tyle mnie widzieli :)
OdpowiedzUsuńZa to pomyśl jak bardzo uszczęśliwiasz ludzi ze sklepu ;)
UsuńW sumie trochę racji w tym jest :]
UsuńMoja żona również bardzo dużo robi zakupów w ciągu miesiąca przez internet i tylko co chwilę przychodzą nowe paczki. Wiem, że również chętnie ona korzysta z opcji śledzenia paczek https://www.sendit.pl/sledzenie-przesylek aby mieć możliwość odebrania jej wtedy na kiedy zaplanowana jest dostawa.
OdpowiedzUsuńFaktycznie czasami tak się zdarza, że na zakupy możemy wydać i całą naszą pensję. Ja również z miłą chęcią realizuję płatności poprzez usługę SMS Premium i myślę, że jest to bardzo fajne rozwiązanie. Teraz czytałem nawet na https://www.cashbill.pl/blog/platnosci-online/wplyw-nowelizacji-prawa-na-uslugi-sms-premium-czy-mozna-go-odczuc/ że zostało prawo zmienione w tym zakresie.
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny artykuł.
OdpowiedzUsuńJa również jestem zdania, że robienie zakupów przez internet to jest po prostu świetna sprawa. Na ten moment chcę rozpocząć działalność z moim sklepem internetowym. Jak czytałam w https://www.sendit.pl/blog/o-czym-warto-pamietac-przed-uruchomieniem-sklepu to fajnie jest pamiętać o kilku ważnych kwestiach.
OdpowiedzUsuń