Strona główna

środa, 29 maja 2013

Drogeria DM + inne, czyli o tym jak zagruzowałam sobie łóżko :D

Zakupy w DM i przygotowanie tej notki sprawiło mi ogromną frajdę. Potrzebowałam kilku dni, aby dotarło do mnie, że koszt dojazdu do DM w Bohuminie jest równy kosztowi wysyłki kosmetyków z internetowych sklepów. A jaka radość móc wybierać, przebierać, macać i oglądać kosmetyki na miejscu. Drogeria DM w Bohuminie jest bardzo duża, przestronna. Kosmetyki poukładane tematycznie, sama radość. Bałam się, że reklamówka pęknie pod ciężarem zakupów :).

Zebrałam zamówienia od rodzinki i ruszyłam na podbój DM. Taki jest efekt zakupów w maju:


 Ot i moje skromne zakupy majowe. Zacznijmy przeglądać zdobycze z DM. Dla przypomnienia: 1 korona czeska to ok. 16 groszy. W czeskich drogeriach nie ma szaf z P2, które są w Niemczech. Za to jest Balea i Alverde, a właśnie po Balea się tam wybrałam.


Taką stertę kosmetyków mam z DMu. Są tam:


Odżywka (42,90 Kc = 6,86 zł) i szampon (42,90 Kc = 6,86 zł) do włosów z serii Professional do włosów suchych i zniszczonych z olejkiem arganowym.


Od lewej:
Balsam do ciała z czarną porzeczką w promocji zamiast 52,90 Kc kosztował 39,90 Kc (= 6,38 zł).
Dwa kremy do rąk z mango, każdy za 31,90 Kc (= 5,10 zł).
Duży balsam do ciała z mocznikiem (69,90 Kc = 11,18 zł).


Podwójna maseczka do twarzy z wyciagiem z papai i aloesu (19,90 Kc= 3,18 zł).
Tonik do wrażliwej cery bez alkoholu (42,90 Kc = 6,86 zł).
Olejek z Alverde o zapachu wanilii i z przyprawami (chai) w promocji zamiast 99,00Kc kosztował 74,90 Kc (= 11,98 zł). Miałam kupić rozmaryn z cytryną, ale przegrał z promocją, bo kosztował prawie 2x tyle co ten. Niby jest dedykowany do kąpieli i masażów, ale mam zamiar używać go do wszystkiego.


Esencja tego, po co tam pojechałam, czyli żele pod prysznic. Prawdę mówiąc było ich pięć, ale jeden już trafił w "dobre ręce" :).
Kostka mydła (duża, 150g) z mlekiem i miodem (15,90 Kc = 2,54 zł).
Cztery żele 300 ml pod prysznic: mango, kokos i kwiat tiare, passiflora (lepiej brzmi niż polska nazwa "męczennica") oraz ananas. Każdy za 29,90 Kc (= 4,78 zł).


Na koniec mój Mężczyzna znalazł coś dla siebie. 
Adidas Dynamic Pulse antyperspirant (polecam perfumy z tej serii) miał pęknięte wieczko, więc sprzedano go w promocji za 52,50 Kc (= 8,40 zł) zamiast 69,90 Kc.
Żel Axe z Dark Temptation za 49,90 Kc (= 7,98 zł).

I tyle w kwestii DM. Znaczna większość z tych kosmetyków poszła do szafy, aby tam doczekać się czasów gdy wykończę obecne kosmetyki. 


Przed wyjazdem z Czech zakupiłam jeszcze sprawdzoną maść końską w dużym opakowaniu za 165 Kc (= 26,40 zł).


Poza tym odwiedziłam Biedronkę, a tam kupiłam dwie saszetki pudru do kąpieli: wanilię z miodem i egzotyczne owoce. Każdy po 1,49 zł/ 1 szt. Do tego podwójna maseczka nawilżająca z AA za 1,49 zł.


Na Allegro znalazłam preparat do skórek od Sally Hansen za 8,77 zł. Dorzuciłam do tego płyn do demakijażu z Maybelline w promocji za 3,97 zł. Do tego wysyłka 9,00 zł.


 Rossmann i jego promocja -40%. Wiele na mnie nie zarobili, bo byłam w DM :P. Podaję ceny po obniżce.
Eliksir od Wibo nr 05 (nudziak) za 5,19 zł.
Lakier od Miss Sporty nr 14 Et voila! French Manicure. Cena: 3,89 zł.
Płyn uniwersalny do demakijażu Ziaja za 3,09 zł.
Płyn dwufazowy do demakijażu Ziaja za 3,69 zł.
W promocji był też zmywacz do paznokci (wersja z acetonem) Isana za 3,49 zł.

Macie, znacie, lubicie? Co się u Was powtarza z tych kosmetyków, a co byście chciały mieć?
Lubię zakupy, jak każda kobieta, ale takiej frajdy jak z DM nie miałam chyba nigdy :D.

26 komentarzy:

  1. Tylko żele pod prysznic Balea pokrywają się z moją listą zakupów. Ja wybieram się do DM w drugiej połowie czerwca. To ile teraz kosztują olejki Alverde? Zdrożały? Pamiętam w zeszłym roku płaciłam za porzeczkowy (RIP - wycofany) i rozmarynowy (<3 żałuj że go nie wzięłaś) po 99 koron. A i ciekawe jak będzie sprawdzać się niższe stężenie mocznika...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerzył się do mnie żel Queen of the night, czy jakoś tak, ale go oddałam Mamie T. Mocznik leci do cioci, więc pewnie dowiem się tylko oględnie o jego działaniu. Nigdy do niczego olejków nie używałam, więc uznałam, że ten będzie "na próbę" i w razie "wu" nie będę żałować. Ten rozmaryn + cytryna kosztował ok. 22 zł, czyli nie tragicznie. Ceny olejków oscylowały koło 20 zł. A moja wanilia fajnie pachnie i na razie nieźle działa na pazurki i usta. Tak myślę, po pierwszej aplikacji :).

      Usuń
    2. Nie wpadłabym na to, żeby nałożyć taki olejek na usta. Ja zwykle stosuję te olejki tylko do włosów i do samorobionych peelingów. Oj gdybyś wiedziała jak pachnie rozmarynowy... marzenie :) 22 zł to nie tragedia. Myślałam, że jakoś drastycznie wzrosły ceny w DMach :) Ja wybieram się głównie po jajeczko do podkładu ebelin i żele Balea, Alverde, pomadki do ust, szampony... Myślę też nad czymś z kolorówki Alverde. Nie mogę się doczekać :D

      Usuń
    3. Usta po olejku są przyjemnie gładkie. Kupuj, sprawdzaj, a co będziesz miała fajnego później też może kupię :).

      Usuń
  2. U mnie dzisiaj też notka zakupowa i sporo zakupów z DMu :)
    Żele pod prysznic Balea uwielbiam, podobnie jak lubię olejki do ciała Alverde czy też tę serię do włosów z Balea :)
    No i uwielbiam żel do skórek SH :)
    Super zakupy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Produkty z Balei kupiłaś w świetnych cenach! ;)
    Łoo bardzo ci tych wszystkich kosmetyków zazdroszcze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, a w niemieckich DM ceny są jeszcze niższe.

      Usuń
    2. Fakt, ale trzeba tam mieszkac albo być przejazdem żeby zakupić zapasy na rok :D

      Usuń
    3. I niestety, ale do niemieckiego DM dostępu nie mam.

      Usuń
  4. kusisz :D a ja nie mam do niej dostępu buu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są sklepy internetowe z niemieckimi kosmetykami. Są też aukcje na allegro. Pierwotnie miałam tak je zamawiać.

      Usuń
    2. Znalazłam niektóre produkty w sklepie w moim mieście o wdzięcznej nazwie Pewex i już kilka z nich nabyłam :D

      Usuń
    3. To mnie zaskoczyłaś tym Pewexem. To dobrze, że te kosmetyki powoli pojawiają się w różnych zakątkach Polski.

      Usuń
  5. Ale tego dużo ..
    Uniwersalny płyn do demakijażu z ziaji to bubel ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, mnie go koleżanka polecała :). Zobaczymy czy się u mnie sprawdzi.

      Usuń
  6. Oj Kochana ja z miłą chęcią zagraciłabym sobie tak łóżko. Ja również planuję zakupy ale na allegro. Niestety ani do Niemiec ani Czech nie jest mi po drodze a szkoda. Moja lista zakupów ciągle się wydłuża i większość pokrywa się z twoimi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że gruzowanie było bardzo przyjemne. Ja na jakiś czas mam spokój z większymi zakupami. Czas sprawdzić jak działa ta sławna Balea.

      Usuń
  7. Będę w DMie w grudniu i już przebieram nogami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie chcę nic głośno mówić, ale powoli wykańczam produkty DMu, więc mogę mieć pretekst by tam znów pojechać...

      Usuń
  8. Ja wybieram się z TŻ do Czech we wrześniu i zamierzam zrobić porządny nalot na tą drogerię! Jestem już w fazie oszczędzania kaski, mam na razie ban na kupowanie kosmetyków do odwołania! Obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja myślę, że wkrótce zrobię nalot na tę drogerię https://www.maxdrogeria.pl bo zbliżają się wesela, w dodatku wakacje i wiele kosmetyków będzie potrzebnych, a tutaj jednak ceny są niesamowicie niskie więc można się obkupić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kojarzę jakoś za specjalnie czy kiedykolwiek zamawiałam kosmetyki przez internet. Na dobrą sprawę chodzę często po sklepach www, ale chyba jeszcze jeśli chodzi o drogerię to nie miałam okazji nic takiego kupować.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, kiedy czytam Wasze komentarze i bardzo Wam za nie dziękuję! :)
Proszę, abyście nie zostawiały reklamowych linków. Znajdę Wasze blogi, dzięki linkom podanych w Waszych profilach. Niechciane komentarze będą usuwane. Komentarze "obserwacja za obserwację" będą usuwane