Strona główna

czwartek, 4 kwietnia 2013

Tonik odświeżający Nivea Visage: piękno i świeżość

Dla mnie święta skończyły się dopiero wczoraj wieczorem. Dlatego dopiero dziś piszę o toniku Nivea. Przed założeniem bloga nie zdawałam sobie sprawy jak wiele kosmetyków mam z tej firmy. Generalnie tonik od zawsze gościł w mojej kosmetyczce. Lubię uczucie odświeżenia skóry na noc.


Producent chwali się, że jego tonik oczyszcza, nie wysusza, odświeża i orzeźwia. Cena to około 11 zł za 200 ml. Jak dla mnie całkiem przyzwoicie. Kosmetyk kupujemy w zgrabnej, przezroczystej buteleczce.


Opakowanie jest podobne do tego z ich płynu do demakijażu (recenzja). Ma nad nim tę przewagę, że w podróży tonik nie wycieka. Jest szczelne, widać ile płynu w nim pozostało. Nie ma problemu z jego dawkowaniem. Mogę powiedzieć szczerze, że tonik spełnia swoje zadanie. Nie nawilża, ale i nie wysusza. Przyjemnie odświeża skórę i jej nie ściąga. Nie uczulił mnie i nie mam po nim innych efektów ubocznych.


 A teraz skład, czyli o tym jak sama sobie strzeliłam w stopę. Już na drugim miejscu jest denaturat. W dodatku później też są procenty. A kysz mi z tonikami na alkoholu! Moja wina, że go wybrałam. Szukałam jakiegoś totalnie pozbawionego alkoholi. Rzadko, ale takie też są w sprzedaży. Najwyraźniej przy permanentnym natłoku różnych produktów ten fakt przeoczyłam. Za to w domu po jego pierwszym otwarciu sztach denaturatem murowany.

Plusy:
+ poręczne, szczelne opakowanie
+ oczyszcza i odświeża skórę
+ nie wysusza i nie ściąga skóry
+ cena adekwatna do objętości

Wady:
- alkohol w składzie w ogromnej ilości

Więcej go nie kupię, bo nie chcę codziennie wieczorem smarować się alkoholem. Z tego powodu osoby o bardziej wrażliwej skórze mogą mieć z nim problemy, które u mnie się nie pojawiły. Poza tym nie mogę powiedzieć że to zły produkt. W swojej klasie nawet dobry, więc sukcesywnie go zużyję. Jednak zdecydowanie nie takiego toniku szukam.

6 komentarzy:

  1. W tym toniku tylko zapach mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam, najbardziej lubię Lirene i zasadniczo jestem im wierna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Liren nie miałam. Dużo dobrego słyszałam o Ziai.

      Usuń
  3. Nivea ma dobre toniki ;) Miałam jeden i byłam zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że przynajmniej u Ciebie się spisują ;)

      Usuń

Miło mi, kiedy czytam Wasze komentarze i bardzo Wam za nie dziękuję! :)
Proszę, abyście nie zostawiały reklamowych linków. Znajdę Wasze blogi, dzięki linkom podanych w Waszych profilach. Niechciane komentarze będą usuwane. Komentarze "obserwacja za obserwację" będą usuwane