Czym jest komfort? Dwa dni przed Wigilią zrobić sobie mani, które bez uszczerbku przetrwa nie tylko święta, ale i Sylwestra.
Użyłam lakierów hybrydowych Cosmetics Zone, kolor nr 079. Krycie przy dwóch warstwach. Do tego granatowy, fioletowy i srebrny sypki brokat. Mimo dwóch warstw topu i wklepania brokatu pędzelkiem powierzchnia jest lekko chropowata.
Powoli rozpracowuję te lakiery, a one powoli zaczynają ze mną współpracować. Widzę postęp w stosunku do pierwszego użycia, z kolejnymi powinno być coraz lepiej. Poza tym po raz pierwszy od lat miałam tak długie paznokcie, że musiałam je ściąć by mi nie przeszkadzały. Przy standardowych lakierach zawsze szybko się łamały.
Na najbliższe dwa tyg. mam spokój z mani, a za chwilę wędruję piec ciasta bez obaw, że zniszczę lakier.
Biorę udział w akcji Celebruj Chwile |
Fajna sprawa z tymi hybrydami :)
OdpowiedzUsuńSą wygodne :)
UsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne! Jakby padał śnieg na ciemnym niebie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńChciałam zrobić sobie hybrydki na święta, ale mam takie fajne żele, że żal mi je spiłować ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają moje żelki ;)). Też nie lubię bułeczek na paznokciach ;))
Jeszcze nie zdarzyło mi się, aby zmyć ładne paznokcie tylko po to by robić nowe.
UsuńHybrydy to faktycznie komfort, po Świętach idę sobie zrobić swoje ale w salonie kosmetycznym, bo sama niestety nie mam do tego narzędzi :) Twoje super :)
OdpowiedzUsuńJak wypróbujesz nie będziesz chciała wrócić do zwykłych.
UsuńNie probowałam hybrydów, ale przyznam, że Twoje pięknie się prezentują, niebieski lakier ostatnio to jeden z moich ulubionych, ale aż tyle to się nie trzyma:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polubiłam się z niebieskimi paznokciami :).
UsuńPrzepiękne pazurki :)
OdpowiedzUsuńDzięki, nadal je mam :)
Usuń