Strona główna

niedziela, 8 grudnia 2013

Biżuteria handmade: perełki + ulubione jesienne koczlyki - orzeszki

Dawno nie pokazywałam nic z biżuterii, którą czasem robię. Pokażę dziś kilka rzeczy, które bardzo lubię. Wykonane ze szklanych perełek i/lub elementów posrebrzanych/antyalergicznych.

W tych kolczykach często biegam na co dzień:


Mam sporo perełkowych elementów w biżuterii. Rzadko noszę naszyjniki, ale z tym nigdy nie mam problemu, aby dopasować go do któryś z moich kolczyków:



I na koniec zdjęcie kolczyków z orzeszków laskowych. Co jesień w nich biegam, a nieznajomi zaczepiają mnie często z pytaniami: "przepraszam, czy to prawdziwe żołędzie/kasztany?".  Więcej kapitalnych jesiennych kolczyków (i innych) prezentowała u siebie Mika.


Żegnam jesień, witam zimę (mimo, że za oknem jej u mnie nie widać). Już wyciągnęłam zimowo-świąteczne ozdoby, zaraz lecę piec maślane ciastka i kokosanki. Czas odpocząć od uczelni i zająć się tym co najważniejsze - domem. A w domu robi się cieplej i przytulniej. 
Też już stroicie swoje mieszkania i domy? :)

17 komentarzy:

  1. Świetna biżuteria! Bardzo mi się podoba! A te kolczyki z orzechów są bardzo pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Orzechowe kolczyki są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten naszyjnik jest śliczny :) A jeśli chodzi o kolczyki, to niestety ostatnio mogę nosić tylko srebro. Wszystko inne mnie uczula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Niefajnie być alergikiem. Mnie poza niklem nic nie uczula, więc korzystam z dobrodziejstw taniej, własnej biżuterii.

      Usuń
  4. Świetny pomysł z orzeszkowymi kolczykami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Orzechowe kolczyki są świetne! :] Jednak na co dzień noszę krótkie kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na zmianę, raz takie, raz takie. Teraz raczej krótsze, żeby nie wczepiały się w szalik ;).

      Usuń
  6. Lubię perełkową biżuterię, o ile naszyjników jakoś tak nie umiem nosić za bardzo tak kolczyki czy bransoletki czasem u mnie goszczą w takiej formie :)
    Orzechowe kolczyki- no szał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z bransoletkami średnio się lubię, zazwyczaj mi przeszkadzają.

      Usuń
    2. Co do powstawiania wody różanej. To nie produkt się chwali, ale jest to ogólna informacja/ definicja o procesie powstawiania wody różanej ogólnodostępna w internecie. Min tu:
      - http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/cialo-higiena/olejek-i-woda-rozana-czyli-kosmetyki-z-roza_33850.html
      Mnie nie dziwi, możliwe, że w procesie wyodrębnienia takiego olejku jego śladowe ilości zostają w wodzie. Poza tym olejek to samo zdrowie więc nawet jeśli jest w wodzie to tym lepiej :)

      Usuń
    3. No i właśnie tu jest pies pogrzebany. Woda różana to własnie ekstrakty (w tym olejki eteryczne), które mają za zadanie nadanie jej określonych cech (np. zapachu). Podawanie info o tym, że najpierw jest w wodzie różanej, a w następnym zdaniu że jest go w niej mało to strzelanie sobie stopę. W końcu to on jest tym najcenniejszym składnikiem tego kosmetyku. Jeśli info, które podajesz jest stworzone przez producenta to po pierwsze sam sobie robi kuku, a po drugie może wprowadzać czytelniczki w błąd sugerując, że olejek różany z płatków jest czymś innym niż olejek eteryczny.

      Usuń
    4. Hmm, napisałam Ci że to nie producent podaje tą informację, tylko ja. A jest ona ogólnodostępna w internecie. I nie prawdą jest że woda różana to gównie olejki eteryczne...
      Hydrolaty (wody kwiatowe) są destylatami zawierającymi olejki eteryczne w mniejszych, bezpieczniejszych stężeniach. Poza zapachami hydrolaty zawierają wiele cennych kwiatowych substancji czynnych przyjaznych dla skóry.
      Myślę, że to tyle w tym temacie. Wszystko z tą wodą jest tak jak powinno.. I nigdzie w moim tekście nie jest napisane, że opis powstawania wody jest od producenta.. Ja to napisałam przecież.

      Usuń
    5. Ok, rozumiem. Przy czym wiem co jest w składzie takiej wody, bo sama je w laboratorium robiłam. Dla mnie zdanie, które wytknęłam jest oksymoronem. Teksty na blogach zasadniczo są naszymi autorskimi, ale zazwyczaj do każdego załączany jest opis producenta i tu zastanawiałam się czy ten fragment jest Twój czy firmowy. Rzadko która blogerka chce wchodzić w aspekty chemiczne. Nie pisałam też nigdzie o tym, że woda to głównie olejki, bo to byłaby bzdura nad bzdury. Zaznaczam tylko, że są one tam bardzo cenne - do tego stopnia, że bardziej opłaca się ekstrahować czyste olejki do dalszych kosmetycznych (i nie tylko) zastosowań niż pozostawiać je w formie wód kwiatowych. Wtedy ich zastosowanie sprowadza się właśnie do takiej formy.

      Usuń
  7. biżuteria z perełkami u mnie zawsze mile widziana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też. I nikt mi nie wmówi, że przynoszą pecha :)

      Usuń

Miło mi, kiedy czytam Wasze komentarze i bardzo Wam za nie dziękuję! :)
Proszę, abyście nie zostawiały reklamowych linków. Znajdę Wasze blogi, dzięki linkom podanych w Waszych profilach. Niechciane komentarze będą usuwane. Komentarze "obserwacja za obserwację" będą usuwane