Myślałam, że jestem najzupełniej w świecie za stara, a tu psikus. Św. Mikołaj co prawda przeobraził się w mojego Mężczyznę i przyszedł nie dziś, a ostatniego listopada, ale ja i tak jestem zachwycona. Poniżej przedstawiam prosty sposób jak uradować kobietę.
Najprościej: sprawić jej bombę. A najlepiej 4 różne, których szukała wcześniej przez miesiąc w sklepie i nigdy ich w nim spotkać nie umiała.
|
Po pierwsze: miód i wosk pszczeli. |
|
Po drugie: gruszka, cynamon i chabry. |
|
Po trzecie: skórka z pomarańczy i chili. |
|
Po czwarte: czekolada i płatki wanilii (storczyka). |
Podejrzewam, że nie jedno dziecko 6. grudnia będzie mniej uradowane ze swoich zabawek niż ja. Jeśli mój "Mikołaj" tu kiedyś do mnie trafi: jeszcze raz dziękuję :D.
Fajny Mikołaj :) Wyślij go do mnie, bo uwielbiam różności kąpielowe :D
OdpowiedzUsuńPodpowiem Twojemu Mikołajowi co powinien wyciągnąć z wora. ;)
UsuńO jak fantastycznie jak facet wie czego jego kobieta potrzebuje do szczęścia :D
OdpowiedzUsuńMiłego używania :D
Będzie bombowe musowanie <3.
Usuńsuper bomby, mnie mikołajek jeszcze nie odwiedził :)
OdpowiedzUsuńPewnie Twój adres jest kolejny na liście ;).
UsuńPodziel się takim Mikołajem :D
OdpowiedzUsuńMnie niestety w tym roku żaden nie odwiedził ;(
Pierwsza opcja jest taka, że byłaś niegrzeczna. A druga, że skoro teraz nie przyszedł, to może na gwiazdkę szykuje się ekstra prezent :).
UsuńJa chyba byłam niegrzeczna, bo Mikołaj do mnie nie przyszedł :(. Twoje kąpielowe kule mnie kuszą, żeby sobie samej zrobić taki prezent. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba dopomóc szczęści i samej udać się do sklepu. To nie jest złe rozwiązanie.
Usuńfajny prezent;)
OdpowiedzUsuńzapraszam >>> redlips-evelinafashion.blogspot.com
jeżeli się spodoba zapraszam rónież do obserwatorów:)
pozdrawiam:*
Super prezent:)
OdpowiedzUsuńświetny prezent :)
OdpowiedzUsuńWidocznie byłaś bardzo grzeczna :)
OdpowiedzUsuńPrawie ;).
Usuń