Strona główna

sobota, 22 czerwca 2013

Tagi! Uzbierały się aż cztery, więc bawmy się :)

Dostałam nominację do Travel Tagu, 2x Liebster i Kolory Tęczy.

Na początek dwie nominacje do Liebster Blog Award. W sumie nominowano mnie już 4x. ;)

 Pierwsza jest od Arcy Joko. Dziękuję! Na pytania od Arcy Joko odpowiadam poniżej:

1. Czemu zaczęłaś blogować?
Poznałam kiedyś trzy fajne dziewczyny, ale wyjechałam do innego miasta i mamy mało okazji do spotkań "na żywo". Potem dwie z nich: Anne Mademoiselle i Mika założyły blogi, a ja do nich zaglądałam mając wrażenie, że na bieżąco mogę do nich wpaść i się rozgościć. Uznałam, że fajnie będzie mieć możliwość takiego kontaktu zwrotnego, więc założyłam swój blog. Jego głównie kosmetyczna tematyka wyklarowała się już przez dzieło przypadku.
2. Co pierwsze rzuca Ci się w oczy u mężczyzny? 
Oczy :D
3.Czego nie może zabraknąć w Twojej szafie?
Jeansów!
4.Kawa czy herbata?
Obie, nawet jedna po drugiej.
5.Zdradź nam jakieś marzenie.
Aby Biedronka wprowadziła do sprzedaży detalicznej "wolny czas". Opakowanie i gramatura nie grają większej roli :). A z realnych spraw ostatnio mi się marzą proste rzeczy, na które nie mam czasu. Nie spełnionym marzeniem w tym roku pozostaje wyjazd na wędkowanie w jakieś spokojne miejsce, tak z samego rana: pobudka koło 3 w nocy, wyjazd, rozłożenie się nad rzeką lub jeziorem, moczenie kija i przyglądanie się jak przyroda budzi się do życia...
6.Co Cię inspiruje? 
Przyroda, ludzie, anegdotki z codziennego życia.
7.Jakie cechy w ludziach cenisz najbardziej?
Uczciwość i odpowiedzialność.
8.Ulubiony kolor na ustach?
Nude, wpadający w bardzo delikatny beż lub róż. Eliksir nr 5 jest idealny.
9.Książka, do której wraca się nie raz?
"Grawitacje" J. Franczak, seria o aniołach J.M. Kossakowskiej, przygody Kłamcy J. Ćwieka.
10.Masz jakieś zwierzątko? Jakie?
Nie mam. Chciałam szczurka po przeprowadzce, ale większość właścicieli mieszkań nie toleruje zwierzaków :(.
11.Wymarzona podróż , gdzie?
Może Japonia? Jeśli ktoś ma na zbyciu opłacone all inclusive do rozdania dla dwóch osób to chętnie przyjmę ;). 

Druga nominacja przyszła ze strony Majowej Malagii. Dziękuję! :) Poniżej jej pytania i moje odpowiedzi:

1. Co rano pijesz na śniadanie?
Kawę z niezdrowym słodzikiem i mlekiem.
2. Jaki lakier masz na paznokciach obecnie?
Obecne żaden :D. Właśnie zmyłam lakier miniaturkę Golden Rose Pretty Color nr 125 w kolorze łososia wpadającego w delikatny pomarańcz.
3. Podkład, który uwielbiasz?
Brak. Nie używam podkładów.
4. Ulubiona firma kosmetyczna?
Nie mam firmy ulubionej, w każdej zawsze trafię na coś bublowatego :D. Sporo kosmetyków mam z Nivea, Garnier, Yves Rocher, Avon, Wibo/Lovely, AA, Golden Rose, a ostatnio polubiłam się z Balea i Sally Hansen, aczkolwiek nie mam tu swojego faworyta i na pewno jeszcze o jakiś firmach zapomniałam. Generalnie to tanie marki drogeryjne.
5. Smak dzieciństwa to?
Pomidory zerwane prosto z krzaka w szklarni Dziadka, zjadane w ogrodzie tylko z solą, aż soki płynęły po palcach. No i truskawki z chlebem.
6. Czy masz zwierzątko? jak tak to jakie?
Nie mam. Chcę mieć, ale na razie warunki mieszkaniowe nie zwiastują możliwości posiadania żadnego.
7. Czy masz rodzeństwo? 
I tak, i troszkę nie. Ostatnio wspominałam na blogu o swoim Bracie, który w zasadzie po linii krwi jest "tylko" moim bratem ciotecznym (kuzynem), ale łączy nas bliska więź, której może nam pozazdrościć nie jedno "prawdziwe" rodzeństwo.
8. Najfajniejszy prezent, który dostałaś? 
Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, mam szczęście do prezentów, które bardzo często trafiają w moje gusta. Bardzo poruszyło mnie kiedyś, gdy pojechałam do rodziny pomóc robić gruntowny remont: całe mieszkanie rozbite w drobny mak, wszystko zakurzone, nie ma gdzie komfortowo spać, myć się czy gotować, a tu wujek z ciocią pamiętali o moich urodzinach i mimo tego wariactwa znaleźli czas by sprawić mi upominki i zorganizować genialny tort. To było strasznie miłe.
9. Tusz do rzęs, który bardzo lubisz?
Mój ulubieniec to maskara od Avon: super wydłużająca, czarna. Usiłuję znaleźć tani, dobry płyn, który ją szybko zmyje. Poszukiwania trwają.
10. Czego Nigdy byś nie zjadła?
Nigdy nie mów nigdy. Nie będę zapierać się co do rzeczy, których nigdy nie próbowałam, że się to nie zmieni, bo kto wie? Za to z byka patrzę na zielony groszek, za którym nie przepadam.
11. Twój ideał kobiecości. Opisz krótko go:)
Pełna empatii, zadbana (ale nie wytapetowana i nie zaszpachlowana) i inteligentna kobieta.

Obie dziewczyny stworzyły ciekawą listę pytań. To już moja III i IV nominacja, więc pozwolę sobie zadać pytania, które już kiedyś zadałam. Za to wybieram grupę nowych blogów, które nominuję:

Do Liebster Blog Award nominuję:
http://moje-halucynacje.blogspot.com/
http://www.woman-world.pl/
http://kotek-pstrotek.blogspot.com/
http://make-up-ologia.blogspot.com/
http://mowmimoniska.blogspot.com/ 


Pytania, jakie mam do Was:
1. Dlaczego blog, a nie forum, portal, na którym ukazują się recenzje lub samodzielna strona www?
2. Dostajesz dwa bony: jeden o wartości 10 zł, drugi 300 zł. Możesz zrealizować je w dowolnym sklepie. Jeden warunek: 1 bon = 1 kupiony przedmiot, bez zwrotu reszty pieniędzy. Co kupujesz?
3. Twoje plany na najbliższe wakacje?
4. Coś co zawsze chciałaś mieć (być), a nigdy tego nie miałaś i nie zanosi się, że to dostaniesz?
5. W mojej torebce zawsze jest...
6. Dostajesz 1500 zł. Wolisz dostać całą kwotę od razu, czy podzieloną na 10 miesięcznych rat?
7. Coś, co umiem samodzielnie świetnie przygotować/zrobić to...
8. Wybierz dowolny kraj/miejsce na świecie, gdzie chciałabyś spędzić resztę życia.
9. Co jest Twoim impulsem do działania?
10. Masz do wyboru: domek z ogrodem na wsi, czy apartamentowiec w wieżowcu w wielkim mieście?
11. Zakończmy optymistycznie: co w sobie lubisz?

Jeśli jeszcze nie wiecie na czym Liebster polega odsyłam do poprzedniego wpisu, w którym były opisane jego zasady :).

* * *

To teraz będziemy podróżować, czyli Travel Tag od Rockisnext.
Generalnie chodzi o zebranie informacji o podróżach i o rzeczach, które podczas nich się przydają.

1. Miejsce: Tunezja/Egipt (kraje arabskie). Nie podróżujemy "do", podróżujemy już tam, na miejscu.
2. Transport: Busiki. Tańsze od taksówek, bezpieczniejsze od autobusów.
3. Zabieramy dokument tożsamości, drobne pieniądze, jeśli chce się uniknąć targowania i upominania o resztę, której można nie dostać.
4. Nie bierzemy wszystkich cennych rzeczy, jakie zabraliśmy na wyjazd. Raczej tyle gotówki, ile przyda się "tu i teraz". Do "centrum" poza hotelem raczej ubrania niewyzywające, bez dekoltów, jakaś dłuższa spódniczka. Hotelarzy to nie rusza, ale mimo wszystko sama byłam świadkiem jak jeden Arab w markecie wpadł przeze mnie na regał z towarem. Powód? Bluzka na ramiączkach i szorty, a wydawało mi się, że byłam ubrana stosownie. Polecam zabranie ze sobą mężczyzny: można uniknąć "romantycznych" komentarzy miejscowych.
5. Standardowo kierowcy posługują się łamaną angielszczyzną i prostymi zwrotami "normal bus?", "how much?" idzie się dogadać. Nie ma sensu silić się na gramatykę i nią przejmować, bo oni też jej nie znają. Za to bez tych pytań kierowcy przy wysiadce zaczynają wkręcać, że to nie busik, tylko taksi, albo nie "nomal" tylko "extra" cena.
6. Warto zwiedzać, pytać, zaglądać do sklepów i targować się. W większości sklepów nie ma stałych cen, a nietargowanie oznacza hańbę dla sklepikarzy.

1. Miejsce: Europa, ogólnie.
2. Autokar: dojazd w 2-3 dni na miejsce wakacji.
3. Zabieramy do autokaru: coś, co posłuży nam za małą poduszkę, jedzenie i picie - nie wierzymy w to gdzie i kiedy będą planowane przystanki na jedzenie i wizytę w WC, bo jeszcze o takiej wycieczce nie słyszałam, gdzie by to się odbyło zgodnie z założeniami. Rekord: 9 godz. jazdy bez przystanku. Jakąś bluzę do okrycia, kiedy kierowca na życzenie połowy autokaru włączy nawiew, którego nie życzy sobie reszta pasażerów. Wygodne ciuchy i sandały. Chusteczki zwykłe i te nawilżane. Nie zakładamy kolczyków, biżuterii itd. Łatwo je stracić, poza tym mogą okazać się niewygodne. Walutę krajów, przez które przejeżdżamy (płatności kartą i przewalutowanie może być drogie - sprawdźmy jak to wygląda w naszym banku). Do tego coś do czytania, mp3/audiobook żeby nie umrzeć z nudów. Może przydać się coś przeciwbólowego i Aviomarin.
4. Nie bierzemy: biżuterii, kocyka, nie robimy kolorowego makijażu. Kolorowe napoje lepiej zastąpić wodą. Kanapki z mięsem odpadają, raczej jakieś wege, które od razu się nie zepsują.
5. Zanim! wyjedzie się gdziekolwiek TRZEBA domagać się sprawdzenia autokaru przez policję. To nie fanaberia, choć część uczestników uzna nas za zło, bo opóźnimy wyjazd. Sama jechałam niesprawdzonym pojazdem. Mieliśmy wypadek, okazało się, że nie było na wyposażeniu nawet apteczki. Co więcej niesprawnym pojazdem dojechaliśmy jakoś na miejsce i tym samym wracaliśmy! Kierowcy dawali "łapóweczki" i objeżdżali uczęszczane drogi w państwach, gdzie łapówka by nie przeszła. W dodatku część autokaru była zajęta przez dzieciaki. Dbajmy o swoje bezpieczeństwo. A ode mnie pozdrowienia dla pewnego biura z Łodzi, które ten wyjazd zorganizowało.
6. Na każdym postoju wychodzimy z pojazdu i dreptamy, choćby w kółko. Trzeba trochę się poruszać, pomachać rękami jeśli po 2 dniach w busie nie chcemy wyglądać jak sparaliżowane kaleki.

Do tagu nominuję:
http://arcy-beauty.blogspot.com/
http://kobieca-strefa.blogspot.com/
http://prosteczynnosci.blogspot.com/
 
* * *

I na koniec przyjemny, bo kolorowy post (ha, będą w końcu zdjęcia dla wzrokowców i tych co nie lubią czytać).
Tag Kolory Tęczy, który dostałam od Arcy Joko.
 TAG kolory tęczy polega na przypasowaniu do każdego koloru jakiegoś kosmetyku.
 ŻÓŁTY POMARAŃCZOWY RÓŻOWY CZERWONY ZIELONY NIEBIESKI. 

ŻÓŁTY

Słomkowo żółty olejek Alverde z DM do masażu. Powoli się wchłania, delikatnie pachnie. Sprawdza się nałożony na paznokcie, usta (delikatnie rozgrzewa) i jako dodatek do maseczki z owoców. Do czego jeszcze? Nie wiem, ale na pewno jeszcze sprawdzę.


POMARAŃCZOWY

Krem do rąk z mango. Pachnie obłędnie. Niestety on kusi, a obiecałam sobie, że wykończę najpierw krem z Czterech Pór Roku z gliceryną.


RÓŻOWY

Kolorystyka przydymionego różu i fioletu, czyli balsam Balea z porzeczką. Użycie: jak wyżej. Wykańczam balsam ujędrniający z Biedronki.



CZERWONY

Kupiłam wysuszacz od SH na Allegro i nie wyobrażam sobie robienia wzorków bez niego. 30sekund i można delikatnie dotykać płytki paznokcia. Cudów nie robi, ale naprawdę jest niezły. Jest przezroczysty, tylko buteleczka jest w kolorze żywej czerwieni.


ZIELONY

Żel do mycia twarzy od Yves Rocher. Ma bardzo delikatną konsystencję, ładny, delikatny zapach, dobrze się pieni i jest wydajny. Skóra jest po nim oczyszczona i odświeżona, taka miła w dotyku. Ostatnio z braku laku przerobiłam go na peeling cukrowy. Nawet działał, ale dla mnie był zbyt delikatny.


NIEBIESKI

Maskara z Gosh Electric Blue. Uwielbiam od czasu do czasu wytuszować nią rzęsy. W słońcu kolor jest bardzo intensywny, dosłownie elektryzujący. Dostałam ją wiele miesięcy temu, używam sporadycznie. Na szczęście data terminu do zużycia się starła i się oszukuję, że jeszcze nie minęła. Nie zgęstniała, nie skleja rzęs, nadaje im letni wygląd. Pozytywny kosmetyk.


Do tagu nominuję:

http://poradnikbezradnik.blogspot.com/
http://88kokosek88.blogspot.com/
http://malenkabloguje.blogspot.com/

Jeśli kogoś nie uwzględniłam, a ktoś chciałby się przyłączyć do któregoś z tagów, to zapraszam. Najwyżej później dopiszę link bloga pod odpowiednim tagiem :).

18 komentarzy:

  1. Dziękuję :) Pozwolisz, że odpowiem na pytania przy okazji następnej notki (okolice środy)?
    Wysuszacz SH bardzo lubię, choć faktycznie ideałem nie jest.
    Dobrze, że zwracasz uwagę na sprawdzenie autokaru przez policję. Jeśli dobrze pamiętam, zawsze byłam świadkiem takiej kontroli i dwukrotnie musieli podstawić inny autokar...
    Mój Mężczyzna obiecał mi wędkowanie, ale też się nie zanosi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że tak. Zrób tak, aby Ci było wygodnie. W kwestii wędkowania właśnie wypatrzyłam niedaleko mnie fajne miejsce bez karty wędkarskiej. Tyle, że w przeciwieństwie do mnie moj mężczyzna za wędkowaniem nie przepada :).

      Usuń
  2. ten kolorowy tag bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też chce taki tusz! Bo moje 2000 cal z maksfactora aż tak intensywne nie jest i z trzeba się przyjżeć zeby powiedzieć że jest niebieski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosh jest wciąż w sprzedaży, więc masz szansę go dorwać :)

      Usuń
    2. Na pewno znajdziesz coś na stronie Gosh, mają spis swoich sklepów. Jeden jest w Mysłowicach: perfumeria Lido na ul. Katowickiej. 3 są w Katowicach. http://www.gosh.pl/sklepy.php

      Usuń
  4. dziękuję za nominację :D już są odpowiedzi :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od dawna miałam zarys tego tagu, a jak dostałam nominację to ruszyłam się i skończyłam tego posta ;)

      Usuń
  5. ciekawe porady nt krajów arabskich :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwszy raz widze travel tag :) kojarzysz moze ile kosztuje ta mascara?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Travel Tag trafił do mnie od jego autorki. Jeszcze się nie rozprzestrzenił. Z tego co widziałam w Internecie, to ok. 28-30 zł.

      Usuń
  7. Ciekawi mnie ta mascara, powiem Ci, że chyba nigdy nie mazałam swoich rzęs kolorami, ale w sumie u innych mi się to podoba:) Uzbierało Ci się tych tagów, o matko, ze dwa ode mnie :D też chyba poczekam aż mi się uzbiera i odpowiem, poza tym nie wiem czy sobie poradzę z tym travel tagiem więc się zastanowię, nie jestem za dobra w takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Właśnie zauważyłam, że sporo osób się nim zaciekawiło :)

      Usuń
  9. uwielbiam ten wysuszaacz:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, kiedy czytam Wasze komentarze i bardzo Wam za nie dziękuję! :)
Proszę, abyście nie zostawiały reklamowych linków. Znajdę Wasze blogi, dzięki linkom podanych w Waszych profilach. Niechciane komentarze będą usuwane. Komentarze "obserwacja za obserwację" będą usuwane