W tym roku nie mogę osobiście, na żywo i w kolorze ani złożyć życzeń, ani nic podarować swojej Mamie. Wymyśliłam, że poza rozmową tel. i wysłaną kartką z życzeniami włożę do niej załącznik w postaci zrobionej przeze mnie zakładki. Mama czytać zawsze lubiła, więc taki upominek powinien jej się przydać.
Dwa podejścia i zakładka zrobiona.
Jak widać szydełko to nie tylko serwety. :)
Pomysł na zakładkę (po małych modyfikacjach) zaczerpnięty ze Szkoły Szydełkowania.
Fajne to!
OdpowiedzUsuńI o dziwo - faktycznie nadaje się do pełnienia założonej funkcji ;)
UsuńŚwietna :D
OdpowiedzUsuńJak bardzo mocno wykrochmalisz to i kolczyki możesz trzaskać ^^
I koszyczki. Nad kolczykami jeszcze się waham, nie wybrałam odpowiedniego wzoru. Wszystko przede mną ;). Na razie mam chrapkę na spinkę do włosów i spinkę do firany.
UsuńZdolniacha - ładne ładne :]
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń